Powszechnie spotykany, długość stosowana przy planowanej amputacji, resekcja przebiega na wysokości około od 7 do 12 cm nad szparą stawową stawu kolanowego, zachowano około 35 - 60% długości kości udowej. Kikut średnio wydolnościowy ale dający pełną swobodę przy doborze komponentów protezy i rodzaju, typu leja protezowego. Dodano: 21 listopada 2019, 08:24. Operacja, zdj. ilustracyjne. W łódzkim Bionanoparku trwają prace nad innowacyjnym, spersonalizowanym implantem ortopedycznym dla osób po amputacji nogi powyżej kolana, który ma poprawiać jakość życia, zdolność chodzenia i zakres ruchu pacjenta. Wartość projektu dofinansowanego z UE to 6 mln zł. Na ogół pacjentki po mastektomii pozostają w szpitalu przez 1-2 noce, a następnie wracają do domu. Większość kobiet może wrócić do normalnych zajęć w ciągu 4 tygodni. Wiele pacjentek martwi się o to, jak będą wyglądać po mastektomii. Mastektomia ratuje życie, ale też wpływ na to, jak pacjentka postrzega siebie. Podstawową zasadą obowiązującą w siatkówce na siedząco jest gra w pozycji siedzącej. Pośladki zawodnika w momencie kontaktu z piłką muszą mieć kontakt z podłożem. Jedna połowa boiska do gry jest prostokątem o szerokości 6 m i długości 5 m. Linia ataku wyznaczona jest 2 m od siatki. U kobiet siatka zawieszona jest na Udaje się. Ilja staje na siedzeniu, ale prawa noga składa się jak harmonijka. Padając chwyta się włazu. Płomienie trawią dłonie. Ilja wyje jak zwierzę, podciąga się na płonących rękach. Po zabiegu amputacji, w okresie rehabilitacji, by zapobiec atrofii mięśniowej, warto zwiększyć podaż białka do 2-2,2g / kg masy ciała. Podaż tłuszczy (z przewagą źródeł tłuszczy nienasyconych jak oliwa z oliwek, awokado, orzechy, tłuste ryby). Ograniczamy węglowodany (w związku z brakiem aktywności). Wraz ze wzrostem Po wygojeniu rany pooperacyjnej i odpowiednim przygotowaniu, poprzez formowanie i hartowanie, kikuta, możemy przystąpić do pobrania miary na protezę. Decyzja o założeniu protezy powinna zapaść jak najszybciej po amputacji. Żeby chodzić, potrzebne są wyćwiczone mięśnie i sprawnie pracujące ośrodki mózgu, stymulujące ich pracę. Po pierwsze większość leków z ludzkiej apteczki nie może być stosowana u zwierząt, po drugie pacjent może wymagać natychmiastowego znieczulenia, a podane leki mogą zaburzyć jego przebieg. ZOBACZ, CO POWINNO ZNALEŹĆ SIĘ W PSIEJ APTECZCE. Kontuzjowanego psa należy jak najszybciej przetransportować do gabinetu weterynaryjnego. W skrócie program ma na celu aktywizacje osób po amputacji. Każdego roku wykonujemy dużo protez kończyn za pomocą środków tego programu. Podstawowy wymóg jaki należy spełnić aby móc skorzystać z programu to wiek aktywności zawodowej. Przykładowa refundacja dla protezy modularnej przy amputacji na poziomie uda wynosi 25 000 zł ważne jak dokładnie nie miał operację amputacji palców u rąk i nóg, nie można całkowicie wyeliminować efekty. Większość z nich powikłania septyczne w przypadku amputacji urazowych, progresja procesu martwiczego w chorobach naczyniowych, cukrzycy, gęstej powstania blizny, deformacji i właściwości palców, szczególnie RaImt. #1 eccodream Widz Użytkownik 2 postów Napisano 10 czerwiec 2008 - 22:09 O tym forum dowiedziałam się z gazety. Dwa miesiące temu miałam przeprowadzoną amputację nogi. Na razie jeżdżę na wózku i próbuje chodzić o kulach, co wcale nie jest takie proste. Za miesiąc mam się zgłosić do szpitala na protezowanie. I tylko tyle wiem. W życiu nie ma nic za darmo dlatego chciałabym się dowiedzieć coś o protezach i właściwie jak wygląda refundacja i przez kogo oraz coś o samym procesie protezowania. Wszystko to dla mnie jest wielką niewiadomą a ja chciałabym się już przygotować psychicznie i finansowo do tego faktu. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam. 0 Do góry #2 finni Napisano 10 czerwiec 2008 - 22:25 Proszę powiedzieć na jakiej wysokości jest noga amputowana. W zależności od amputacji są różne protezy. NFZ dofinansowuje protezy, lecz są to kwoty pozwalające na zakup dość ubogich wersji, które są kiepskie. Jutro się dowiem na zajęciach ile daje NFZ na dane protezy. 0 Do góry #3 Zaraźliwy optymizm Napisano 11 czerwiec 2008 - 13:40 finni ma racje...musisz napisac na jakiej wysokosci masz amputacje. Ja jestem po amputacji 3,5 roku, wiec juz troche o wszystkim wiem NFZ dofinansowuje do max 3 ale to zalezy od wyskosci amputacji. PCPR rowniez dofinansowuje jesli poprzednio przyzna Ci pieniadze NFZ. Jednakze jest to "kropla w morzu". Protezy wahaja sie od kilku to kilkunastu tysiecy zł. ,ale to zalezy juz od...portfela ... jak rowniez od samej siebie jest osoba aktywna czy mniej (bo trzeba wybrac odpowiednio dynamiczna stope węglową). Mowimy tutaj o protezie juz docelowej. Jesli chodzi o proteze tymczasowa to za wiele sie po mniej nie spodziewaj,ale rowniez nie ma co sie zrazac...bo pozniej jak bedziesz miec proteze docelowa to bedzie wygladało tak jakbyc przesiadła sie z malucha do mercedesa 0 "Chwytaj życie takim jakim jest ... Pomagaj innym, zrób jakis gest ... Więc warto mieć NADZIEJĘ i znią do przodu przez życie iść ... Inaczej człowiek oszaleje, a potem uschnie jak jesienny liść ..... " Do góry #4 mlutek Napisano 11 czerwiec 2008 - 15:26 hej. Na razie podejrzewam ze jeszcze jest zbyt wczesnie na proteze ostateczną. Jesli sie Ci wygoji odpowiednio kikut , nic nie bedzie Ciebie bolalo to podejrzewam ze bedziesz sie musiala zglosic do protetyka celem wykonania protezy tymczasowej. Jesli chodzi o proteze tymczasowa to jest ona refundowana przez NFZ, w kazdym razie jak ją zobaczysz to podejrzewam ze sie Ci odechce wszystkiego oraz takze nie bedzie sie Ci chcialo chodzic. dopiero jak sie do konca uformuje kikut, nauczysz sie chodzic w protezie tymczosowej ( za okolo 2-nawet 9 miesiacy ) pomyslisz wtedy o protezie stalej. wtedy tez masz dofinansowanie do protezy, ale sa to kwoty symboliczne , dodatkowo mzoesz sie jeszcze starac z PCPR ( lub PFRON ) doplata do 150% limitu NFZ. zalezy jaka masz amputacje, bo jesli masz swoje kolano i jest to tylko amputacja goleniowa to w sumie zaden problem i koszty tez nie sa az takie wysokie., jesli natomiast proteza udowa lub tez w zaleznosci od posiadanego kikuta moze z wylyszczeniem to wtedy koszty są o wiele wyższe. wtedy trzeba szukac sponsora, lub samemu cos myslec bo jesli bys chciala normalnei zaczac chodzic wtedy trzeba dobrych protez. Oczywiscie obecnie jzu jest tak rozwinieta technologia ze na pewno bedziesz mogla chodzic tylko wszystko zalezy niestety od finansow. najlepiej wszystkiego dowiesz sie od protetyka oraz od osob tutaj bedacych co chodza na protezach. W kazdym razie glowa do gory bo w sumie martwiac sie nic nie poprawisz a jedynie tylko optymizm doda Ci sily:) Pozdrawiam i pytam dalej a na pewno Ci pomozemy:) 0 Do góry #5 eccodream eccodream Widz Użytkownik 2 postów Napisano 11 czerwiec 2008 - 21:42 Dzięki za pomoc! Pytaliście do jakiego stopnia mam nogę amputowaną. Na samym początku miałam kolana lecz choroba postępowała i mam obciętą nogę powyżej kolana więc chodzi tutaj o chyba o protezę udową. Jestem zielona w tym temacie dlatego mam jeszcze pytania. Czy przed protezowaniem muszę mieć już załatwiony stopień niepełnosprawności, bo rozumiem ,że o tym kiedy nastąpi protezowanie zadecyduje chirurg w poradni? Jak właściwie sobie radzicie teraz mając protezę, bo moja wyobraźnia jakoś szwankuje i wydaje mi się, że dla mnie dopiero zaczną się "schody". Ja i tak już jestem strasznie przerażona moją nową sytuacją ,ponieważ dla wózka jest tyle barier nie do przebycia a poruszanie się o kulach na jednej nodze to już kompletna akrobacja. Dopiero uczę się sama chodzić o kulach po prostej a schody wywołują u mnie przerażenie dlatego na razie ześlizguję się po nich na "czterech literach". Napiszcie coś o swoich doświadczeniach,żeby podtrzymać mnie na duchu lub wyprowadzić z błędu. 0 Do góry #6 mlutek Napisano 11 czerwiec 2008 - 23:37 Ok spokojnie na pewno bedzie dobrze tylko trzeba czasu i cierpliwosci. Moze Ci podam strone jesli jej nei znasz... tam sobie troche poczytasz i mozesz tam zajrzec. Co do grupy inwalidzkiej to jesli to proteza tymaczosowa to nie ejst potrzebna, ale radze jak najszybciej sobie zalatwic grupe i to najlepiej I chociaz moze z tym byc trudno. Na necie mozna tez zobaczyc i poszukac filmikow jak ludzie chodza na protezach. Naprawde z biegiem czasu nauczysz sie i bedziesz nei tylko chodzic ale po prostu smigac:) wszystko zalezy tylko od Ciebie:) Pozdrawiam i naprawde bądz cierpliwa i optymistycznei nastawiona bo inaczej szkoda nerwow i Twego wysiłku:) Pozdrawiam Powodzenia:) 0 Do góry #7 finni Napisano 12 czerwiec 2008 - 20:11 Zgadzam się z poprzednikami. Nie bój się nic. Jesteś młoda i się szybko nauczysz śmigać. Jak mam zajęcia w szpitalu protetyki, to średnia wieku osób z amputacją nóg wynosi jakoś z 60 lat. Mimo, że taka jest średnia, to niektórzy tak zasuwają już na tymczasówkach, że hej!. Narazie dbaj o prawidłowe uformowanie kikuta. Popytaj się lekarza jakie pozycje są najlepsze, jakie opatrunki, jak siadać żeby mieć pełną równowagę i tego typu rzeczy. Jeżeli kikut uformuje się ładnie to jak już włożysz stałą protezę, to będzie z górki. Pozdrawiam i życzę powodzenia:). 0 Do góry #8 Baster Napisano 15 czerwiec 2008 - 09:17 Cześć !! Jak zobaczysz zwykłego proteziaka refundowanego z NFZ to odechce Ci się wszystkiego:) Taka prawda - kawał drewna nie da rady chodzić. W dzisiejszych czasach jak ma się kase to ma się wszystko również dotyczy się protez,im więcej kasy wyłożysz na stół tym lepszy sprzęt masz.. Nie mam czym się chwalić ale ja jestem w takiej sytuacji że PZU pokrywało i pokrywa wszystkie koszty związane z wypadkiem jak również proteze..Jak to się mówi mam proteziaka z górnej półki kosztował sporo kasiorki (18 tys. zł) i jestem bardzo ,bardzo zadowolony są i droższe protezy.... Już od 12 tys. mozna kupić super proteze z stopą weglową. Pozdrawiam. 0 Do góry #9 Zaraźliwy optymizm Napisano 16 czerwiec 2008 - 19:55 Baster nie wszystkie protezy refundowane przez NFZ to ... kawał drewna. Ja CHODZIŁAM na protezie z NFZ za 3,5 tys zł przez 3-4 miesiące. Chodziłam napisałam z dużych liter ,ponieważ jednak nie jest to prawdą,że na nich nie mozna chodzić Oczywiście od takiej protezy z NFZ nie można zbyt wiele wymagać. Stopa- sztywna... ja akurat miałam kolano zginające się. Protezy docelowe wachają się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. W wciągu 4 lat mam już 3 protezę... NFZ, 2 i 3 juz ze znanej na Polskim rynku firmy protetycznej. 0 "Chwytaj życie takim jakim jest ... Pomagaj innym, zrób jakis gest ... Więc warto mieć NADZIEJĘ i znią do przodu przez życie iść ... Inaczej człowiek oszaleje, a potem uschnie jak jesienny liść ..... " Do góry #10 bodzio2 Napisano 02 grudzień 2011 - 11:23 No tak ceny protez są kosmiczne nawet dochodzą do zł za parę oczywiscie są to protezy już z najwyższej półki elektroniczne kolana (pełny wypas) ale dla podwójnych amputantów udowych tak jak ja to tylko na takich mogę się w miare normalnie że są tańsze protezy różnych firm ale ja akurat pisze o jednej z popularnych firm mieszczących się w już chyba sobie skojarzycie o jaką firmę chodzi 0 Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem ... Do góry #11 Tijaa Napisano 08 grudzień 2011 - 22:15 Jestem oprotezowana 18 lat jak wszyscy na początku chodziłam na protezie tymczasowej i powiem wam , że nie było tak tragicznie... nie straszcie dziewczyny to zależy jaki zakład protetyczny ją wykonuje. Tak zgadzam się z przedmówcą, ceny poszczególnych części do protez są kosmicznie drogie (coś o tym wiem ) np. cena samego kolana c-leg potrafi dojść już do 170 tyś a gdzie pozostałe stawy....Baster piszesz , że już od 12 tyś. można sobie kupić fajną protezę ze stopą węglową, wydaje mi się a nawet jestem tego pewna, że uzależnione jest to od stopnia amputowanej nogi...(pisząc kolokwialnie to co niektórzy za te 12 tys to se mogą śrubki do protezy dokupić.) tak na marginesie to średniej klasy stopa węglowa kosztuje ok tych 12-stu tyś. 0 Do góry #12 bodzio2 Napisano 18 grudzień 2011 - 13:06 Tija zgadzam się z tobą to wszystko zależy od stopnia amputowanej kończyny te protezy udowe niestety są najdroższe. 0 Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem ... Do góry #13 mart19 Napisano 19 grudzień 2011 - 12:42 Wiem dobrze ile wynosi koszt protezy,smo kolano to ok 20 tys.,a i tak musze wspomagac sie pomocy fundacji trudno sobie poradzic. 0 Moze dla swiata jstes nikim,ale dlaniektorych jestes całym swiatem Do góry #14 bodzio2 Napisano 19 grudzień 2011 - 13:01 Mart to prawda wszystko rozchodzi się o pieniądze refundacja niestety tego nie pokrywa:) 0 Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem ... Do góry #15 enduroboy Napisano 20 grudzień 2011 - 18:37 ja chodze o kulach juz prawie 4 miesiace bo mialem problemy z gojeniem rany i szczerze mowiac to wejde wszedzie i po schodach i wszedzie ;]ale jestem szczuply i troche pakuje tak ze mam sily:) 0 Do góry #16 bodzio2 Napisano 21 grudzień 2011 - 13:23 Tak sprawnośc osoby po amputacjach jest różna jak i różne są poziomy amputacji kończyn dolnych,wiadomo że po amputacji jednej kończyny taka ON będzie miała nieco lepiej niż po amputacji obu kończyn tak że nie ma tutaj żadnego racjonalnego porównania w tej kwestii. To jest sprawa idywidualna każdej osoby po amputacji. 0 Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem ... Do góry #17 tak24 tak24 Widz Użytkownik 1 postów Napisano 28 marzec 2013 - 21:27 mam 61 latek zapylam na obu protezach od 1968 roku nie grymasze cale zycie pracuje obecnie zapylam po 12 godz praktycznie to nikt niewie o moich protezach ale niestety latek przybywa a silki mniejsze jedyny jaki mam problem to te zasrane sztywne i rozwalone stopy a to cala podstawa chodzenia wszedzie sie dopytuje chociaz o wymiane stop i nic lipa pewnie panom sie to nieoplaca na protezy mnie wzglednie dobre niestac i tak kolo sie zamyka jesli kiedys mi walna te moje zabytki robione 20 lat temuu to zostaje mi oewnie chodzic na kolanach bo jeszcze one mi zostaly pozdrawiam wszystkich amputantow glowa do gory nie dac sie 0 Do góry #18 asia_86 Napisano 15 kwiecień 2013 - 11:30 Protezy refundowane na NFZ są raz na 3 lata - czyli po upływie 3 lat można starać się o nowe. Wiem jakie są koszty, ale przecież można też np .założyć w jakiejś Fundacji subkonto i zbierać 1 % dla siebie. PS. Teraz są nowe technologie i protezy są lżejsze.. Użytkownik kuba edytował ten post 05 maj 2016 - 13:51 Usunięto nieaktualne już linki 0 Do góry #1 asik Widz Użytkownik 2 postów Napisano 12 październik 2005 - 18:41 Mam 20 lat. Dzis wyszlam ze szpitala po amputacji nogi (wypadek samochodowy) Chetenie poznam i pogadam na GG:4309076 z osobami po amputacji nogi (najchetniej choc niekoniecznie w wieku zblizonym do mojego. 0 Do góry #2 Minutka Napisano 12 październik 2005 - 19:22 Dziwne - a inny niepełnosprawny (nie po amputacji nogi) nie jest wart poznania? 0 Do góry #3 Daga Napisano 12 październik 2005 - 19:33 Dziwne - a inny niepełnosprawny (nie po amputacji nogi) nie jest wart poznania? Minutko, Asikowi na pewno chodzi o wymianę doświadczeń z osobami, które przeżyły to samo, co on(a). Nie wyciągaj pochopnych wniosków. 0 Daga Do góry #4 x Napisano 12 październik 2005 - 19:40 doskonale to rozumiem! ja krotko po wypadku szukalam kontaktu z osobami z dysfunkcją taka jak moja ... asik musi sie zaaklimatyzowac w nowym ciele, w nowej sytuacji ... musi wymienic doswiadczenia, obawy... musi zrozumiec że to nie jest koniec świata a w tym pomoze jej kontakt z innymi amputantkami :-P 0 Do góry #5 Minutka Napisano 12 październik 2005 - 19:46 Ale mogła dodać - .".. i nie tylko po amputacji" bo i innych kulawych warto poznać. 0 Do góry #6 Daga Napisano 12 październik 2005 - 19:55 Ale mogła dodać - .".. i nie tylko po amputacji"Ale ona właśnie szuka kontaktu z ludźmi po amputacji!To tak, jakbym chciała kupić w sklepie gruszki, a zarzuciłabyś mi, że nie dodałam "i jabłka". Jak będę potrzebować jabłek, to kupię jabłka. A jak Asik będzie potrzebować kontaktu w innym celu i z innymi ludźmi, to na pewno go poszuka. Tak jak Ania, rozumiem ją. Asik musi się teraz nagle wiele nauczyć o swojej niepełnosprawności, funkcjonowaniu z nią i o sprawach technicznych. Bo ze mną np. nie pogada sobie o dobieraniu protez. I w ogóle o tym, jak to jest stracić kończynę. 0 Daga Do góry #7 Minutka Napisano 12 październik 2005 - 20:02 :cry: Ale może kiedyś.... kupi i jabłka. Mam nadzieję, że znajdzię tu kogoś z podobnymi problemami. 0 Do góry #8 Daga Napisano 12 październik 2005 - 20:06 :cry: Ale może kiedyś.... kupi i jabłka. Mam nadzieję, że znajdzię tu kogoś z podobnymi jej życzmy. A jak będzie potrzebowała pogadać, to tu bądźmy. Piękne z nas jabłuszka. 0 Daga Do góry #9 Alchemia Napisano 12 październik 2005 - 22:21 Mam 20 lat. Dzis wyszlam ze szpitala po amputacji nogi (wypadek samochodowy) Chetenie poznam i pogadam na GG:4309076 z osobami po amputacji nogi (najchetniej choc niekoniecznie w wieku zblizonym do kuzynki bliska kolezanka ktora ja rowniez znam tez miala amputowana noge (nowotwtor zlosliwy)ma 17 l. Jak chcesz to podam jej nr gg do ciebie 0 Do góry #10 asik asik Widz Użytkownik 2 postów Napisano 13 październik 2005 - 12:51 Jak bys mogla podac ten GG to prosze Added after 2 minutes: Chetnie poznam tez inne osoby niz po amputacji. Chodzilo mi jednak o wymiane doswiadczen. 0 Do góry #11 Alchemia Napisano 13 październik 2005 - 16:54 oki jak Madzia bedzie na gg to jej podam. 0 Do góry #12 Napisano 14 październik 2005 - 10:30 Witam Asik jak masz jakies pytania zapraszam Ja tez jestem po amputacji wiec moge powiedziec ci co i jak z doswiadczenia Pozdrawiam 0 Do góry #13 Adamus1970 Napisano 18 październik 2005 - 20:43 Hmmm :?: :?: :?: DAGA napisała...Asikowi na pewno chodzi o wymianę doświadczeń z osobami, które przeżyły to samo, co on(a)...Myślę że osoby ktore mają/przeżyły podobne schorzenie, przezywają w rozny sposób, tą samą chorobę...Natomiast jeśli chodzi o wymiane doświadczeń - to powiem (napisze) tak - ja sam dowiedzialem sie od innych osob z podobnym schorzeniem (a nie tylko od lekarzy - ktorzy znaja "to" tylko z teorii - sami "tego" nie przezyli na wlasnej skorze) - jak sobie radzic w pewnych sytuacjach i jak zminimalizowac skutki tej chorobny - ktora jest - bo ona jest i bedzie. Pewnych faktow nie mozna zmienic ale mozna sie nauczyc z nimi zyc i... i je minimalizowac. 0 "Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni twego życia! Wracaj do nich, ilekroć w twoim życiu wszystko zaczyna się walić." Phil Bosmans Do góry #14 johan johan Widz Użytkownik 1 postów Napisano 12 listopad 2005 - 19:59 A ja już widziałem podobne posty na różnych forach, wszystkie fałszywe (różne podpisy, identyczne treści, wewnętrzne sprzeczności). I zakładam się o każdą sumę, że jest to kolejna z serii, podobieństwo zbyt duże by był to przypadek. To jakiś idiota owładnięty ciężką obsesją. Ja też jestem devotee, ale tak się nie robi. Jeśli chcesz poznać dziewczynę po amputacji, to daj ogłoszenie wprost (co prawda wątpię, żeby odniosło to skutek, ale to już inna para obuwia sportowego) - nie polecam szukania anonsów, bo a nuż potkniesz się o jakiegoś debila podszywającego się pod jednonogą kobietę :evil: Jeśli tak ma wyglądać zachowanie devotee, to jest mi wstyd i przepraszam. 0 Do góry #15 okularnica Napisano 18 luty 2006 - 20:26 i ja jestem po amputacji kończyny dolnej 0 Do góry Dzień dobry Proszę radę doświadczonego chirurga/biegłego sądowego. Mam taką sytuację, że po amputacji na wysokości podudzia prawej nogi z powodu tzw. stopy cukrzycowej" i stanu zapalnego z tym związanego, moja Matka została wypisana ze szpitala po zdjęciu szwów z opisem "stan dobry", po czym dzień później na środku zasklepienia rana się otworzyła na ok. 2 cm i zaczęła z rany sączyć się ropa oraz krew. Dzień przed zdjęciem szwów było jeszcze krwawienie z rany pooperacyjnej, ale lekarz chirurg stwierdził ze to normalne. Na dziś po wizycie u chirurga w poradni prywatnej zlecił on ponowne leczenie szpitalne, ponieważ ani wcześniej po częściowej amputacji części stopy 3 lata temu ani później nigdy rana pooperacyjna się nie zagoiła przy leczeniu zachowawczym [antybiotyki, opatrunki specjalne, maści etc.]. Dzisiaj Szpital ponownie nie chciał przyjąć Mamy, dopiero po zdecydowanej interwencji z mojej strony takie przyjęcie nastąpiło, obawiałem się bowiem tego że leczenie zachowawcze dopuści do dalszego nadłego postępu stanu zapalnego i tego nieobliczalne konsekwencje. Lekarz zdecydował o przyjęciu i po obejrzeniu otwartej ropiejącej rany zdecydował że należy tej odcinek zszyć ponownie i założył dwa szwy bez wglądu w głąb ropiejącej rany. Zabieg dokonano, a na moją interwencję że jest to błąd w sztuce wg. innego chirurga otrzymałem odpowiedz ze jest inaczej. NA stanowczą odpowiedz na badanie crp wskazujące jak zaawansowany jest stan zapalny, otrzymałem odpowiedz odmowną, gdyż daniem chirurga stan zapalny jest, nieważne jak zaawansowany i rozległy. Na jutro jest przepisany wypis z niezagojoną raną, ropnicą i nieznanym stopniu stanu zapalnego. Jestem bliski złożenia pozwu przeciw Szpitalowi o naruszenie przepisów, gdyż pacjenta w taki stanie nie można wypisywać ze Szpitala. Czy to prawda ? Czy mam rację w tej sytuacji ? Z góry dziękuję za szybką odpowiedz. Początki miażdżycy zwykle przebiegają niepostrzeżenie – jest to szczególnie podstępna choroba. Chorzy łatwiej się męczą, skarżą na ból nóg, problemy z pamięcią lub koncentracją. Skutki arteriosklerozy bywają wyjątkowo niebezpieczne, zwłaszcza gdy zaniedba się schorzenie, zignoruje niepokojące objawy i nie podda leczeniu. Groźne oblicze miażdżycy Postępujące zmiany miażdżycowe, jeśli nie zostaną poddane terapii i wymkną się spod kontroli, mogą doprowadzić do fatalnego zakończenia. Chorym z zaawansowaną chorobą grozi zawał mięśnia sercowego i udar mózgu. Zmiany mogą dotyczyć także kończyn dolnych, prowadząc do choroby niedokrwiennej, powstania owrzodzenia, a nawet, choć to ostateczność, do amputacji kończyny dolnej. Praca wszystkich narządów organizmu zależy od życiodajnej krwi, która dzięki sieci naczyń krwionośnych, dopływa do tkanek, odżywia je i dotlenia. Zdrowe tętnice są gładkie i elastyczne, nieustannie kurczą się i rozkurczają, umożliwiając swobodne krążenie krwi. Jeśli we krwi krąży zbyt wiele cholesterolu, zwłaszcza lipoprotein o niskiej gęstości (LDL), ich cząsteczki odkładają się w ścianach tętnic, tworząc tzw. złogi cholesterolowe. Blaszka miażdżycowa prowadzi do zwężania i usztywniania naczyń – w rezultacie rozwija się miażdżyca. Zmiany najczęściej obejmują tętnice wieńcowe serca, arterie szyjne lub naczynia odpowiedzialne za ukrwienie nóg. Objęte miażdżycą, zwężone naczynia krwionośne utrudniają przepływ krwi. Mimo to narządy muszą zostać właściwie odżywione – serce zaczyna pracować szybciej, przez co naraża się na spore obciążenie. Mięsień rozrasta się i potrzebuje więcej utlenionej krwi. Zmiany miażdżycowe w tętnicach wieńcowych uniemożliwiają zaspokajanie jego potrzeb. Niedotlenione serce wywołuje ból w klatce piersiowej (dusznicę bolesną), który z czasem staje się coraz bardziej dotkliwy – doskwiera nawet po niewielkim wysiłku. Złogi cholesterolowe rosną wraz z rozwojem miażdżycy, a wewnętrzne ściany naczyń ulegają drobnym uszkodzeniom. Płytki krwi formują w tym miejscu skrzep, by zatamować krwawienie i „zreperować” uszkodzone struktury. Jeśli skrzep się oderwie, istnieje niebezpieczeństwo, że wraz z krwią popłynie dalej. Gdy dostanie się do serca, wywoła zawał, jeżeli do płuc, utworzy zator, a kiedy do mózgu, doprowadzi do udaru niedokrwiennego. Dotkliwe objawy miażdżycy kończyn dolnych Zmiany miażdżycowe w naczyniach kończyny dolnej, zwężając je, powodują zmniejszenie przepływu krwi w tętnicach kończyn dolnych, przyczyniając się do niedokrwienia uda, podudzia i stopy. Organizm próbuje ratować komórki przed niedotlenieniem tworząc krążenie oboczne, które „omija” niedrożność. Jednak po pewnym czasie dodatkowe połączenie tętnicze nie wystarcza. Nieodżywione mięśnie, w procesie oddychania beztlenowego, produkują nadmierną ilość kwasu mlekowego, co wywołuje ból. Pacjentom zaczyna doskwierać chromanie przestankowe. Są to dolegliwości bólowe o natężeniu zmuszającym chorego do zatrzymania się, spowodowane zwężeniem lub niedrożnością tętnic. Dolegliwości pojawiają się w trakcie wysiłku, i ustępują po odpoczynku. Co równie ważne, ból jest w sposób powtarzalny wywoływany przez określony, taki sam wysiłek fizyczny i ustępuje w ciągu kilku minut odpoczynku. W razie wystąpienia chromania przestankowego, należy się jak najszybciej zgłosić do lekarza w celu zdiagnozowania przyczyny i podjęcia odpowiedniego postępowania. Stopniowo, w miarę narastania problemu, pojawiają się kolejne objawy niedokrwienia: skóra blednie, a palce lub cała stopa ziębną. Chorzy cierpią z powodu bólu spoczynkowego, który często pojawia się w nocy. Schorzenie wywołuje drętwienie i ból palców, czasem też stopy i łydki. Na stopie i podudziu zanikają mięśnie i owłosienie. Naskórek nadmiernie rogowacieje, a na paznokciach pojawiają się zmiany zwyrodnieniowe. Gdy poniżej niedrożności nie można wyczuć tętna, to znak, że naczynie zostało całkowicie zablokowane. Przewlekle niedokrwione tkanki dają kolejne symptomy: pacjentom doskwierają niegojące się owrzodzenia, które mogą prowadzić do martwicy. Zmianom martwiczym sprzyjają urazy – uderzenia, skaleczenia czy oparzenia bywają szczególnie niebezpieczne, ponieważ łatwo ulegają zakażeniom. Zdarza się, że świeża skrzeplina lub materiał zatorowy prowadzi do ostrego niedokrwienia kończyny dolnej. To wyjątkowo groźny stan, którego nie wolno bagatelizować. Zaniedbane i niepoddane leczeniu ostre niedokrwienie kończyny przyczynia się do rozległej martwicy tkanek, która może skończyć się amputacją nogi. Szybkość rozpoznania i prawidłowego leczenia zwiększa szansę na uratowanie kończyny. Leczenie miażdżycy kończyn dolnych Najważniejszym celem leczenia przewlekłego niedokrwienia kończyn dolnych jest zmniejszenie objawów i poprawa wydolności fizycznej pacjentów. Zmiana trybu życia W przewlekłym niedokrwieniu kończyn dolnych, u chorych z długim dystansem chromania przestankowego, można osiągnąć znaczną poprawę dzięki zmianie trybu życia. Pacjentom zaleca się prowadzenie zdrowego trybu życia, zaprzestanie palenia tytoniu, regularną aktywność fizyczną i odpowiednią dietę. Bardzo często wprowadzenie w życie takich zaleceń, wystarcza aby zmniejszyć dolegliwości i zatrzymać postępowanie choroby. Leczenie farmakologiczne Chorym z miażdżycą specjaliści przepisują leki na uregulowanie poziomu cholesterolu we krwi, np. fibraty i statyny. Ordynują też preparaty, które rozszerzają światło zwężonych naczyń, zapobiegają zakrzepom czy usprawniają przeminę tłuszczów. Terapii należy poddać schorzenia współistniejące, cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, choroby wieńcowe, dyslipidemię i otyłość. Leczenie zabiegowe Angioplastyka, potocznie zwana „balonikowaniem” jest zabiegiem, mającym na celu przywrócenie drożności lub poszerzenie zwężonego naczynia bez konieczności zabiegu chirurgicznego. Zabieg ten wykonywany jest często prze radiologów interwencyjnych. Przez drobne nacięcie na skórze lekarz wkłada do zwężonej tętnicy po bardzo delikatnym prowadniku balon terapeutyczny. Następnie pod kontrolą obrazu rentgenowskiego, prowadzi balon w miejsce zwężenia, gdzie rozpręża go i „wyprasowuje” zmiany spowodowane przez blaszki miażdżycowe, przywracając prawidłową drożność tętnicy. Stent (czyli proteza wewnątrznaczyniowa), jest cienką rurką wykonaną z bardzo delikatnej metalowej siatki, która podczas angioplastyki działa jak rusztowanie, podtrzymując przyciśnięte do ściany zmiany miażdżycowe, dlatego też u wielu pacjentów pozostawia się go na stałe, po zabiegu angioplasytyki. Leczenie chirurgiczne Zaleca się je pacjentom, u których nie powiodło się endowaskularne (wewnątrznaczyniowe) udrożnienie tętnicy. Do najczęściej wykonywanych zabiegów chirurgicznych w leczeniu przewlekłego niedokrwienia kończyn dolnych spowodowanego przez miażdżycę należą: endartektomia – usunięcie blaszki miażdżycowej zwężającej krytycznie światło naczynia. pomostowanie – pomosty (bypasy), które omijają niedrożny fragment tętnicy, wykonywane są najczęściej ze zdrowej żyły, pobranej od chorego, a w przypadku braku takiej możliwości wykorzystuje się protezy naczyniowe. Co robić gdy dojdzie do uszkodzenia skóry? By nie dopuścić do rozwoju owrzodzeń miażdżycowych z małych ran pourazowych, warto wspierać się specjalistycznymi opatrunkami. Pomocne okazują się hydrokoloidy, np. Granuflex, które łagodzą dolegliwości bólowe i zapobiegają zakażeniom – chronią przed wnikaniem bakterii i drobnoustrojów chorobotwórczych. Intensyfikują regenerację tkanek i przyspieszają proces napełzania nabłonka na uszkodzoną powierzchnię skóry. Na każdym etapie gojenia ran, przydadzą się opatrunki ze srebrem jonowym o działaniu bakteriobójczym (Aquacel Ag Extra i Aquacel Ag Foam) ze względu na wysoki stopień ryzyka infekcji u pacjentów z zaawansowana miażdżycą. Amputacja Całkowita lub częściowa utrata kończyny dolnej jest częstym zagrożeniem, zwłaszcza wśród pacjentów w wieku zaawansowanym. Wskazaniem do amputacji kończyny w przypadku przewlekłego krytycznego niedokrwienia kończyny dolnej są: ból spoczynkowy, który nie poddaje się kontroli rozległa martwica niszcząca stopę ciężka infekcja zagrażająca życiu pacjenta Na poziom amputacji wpływa wiele czynników związanych z pacjentem, jego chorobą zasadniczą i chorobami współistniejącymi. Obecnie coraz ostrożniej podejmuje się decyzje o amputacji. Obwarowane są one udokumentowanymi wskazaniami. Jeśli jednak dojdzie do takiego rozwiązania, konieczne jest przeprowadzenie zabiegu tak, by była szansa na zagojenie kikuta, jak najszybszą rehabilitację i uruchomienie chorego, by zapobiec powikłaniom w postaci zakrzepicy. Kolejnym, ważnym aspektem w profilaktyce zakażenia miejsca operowanego, jest stosowanie opatrunków specjalistycznych np. Aquacel Surgical lub Aquacel Ag Surgical na ranę pooperacyjną. Jeśli z jakiegoś powodu rana po amputacji się nie goi, poza sprawdzeniem stanu ukrwienia, należy zastosować opatrunki specjalistyczne z rodziny Aquacel dobrane w zależności od ilości wysięku i objawów zakażenia. Literatura: Ostre niedokrwienie kończyn. Wytyczne TransAtlantic Inter-Society Consensus (TASC) wg. Management of peripheral arterial disease (PAD). TransAtlantic Inter-Society Consensus (TASC). Section C: acute limb ischemia. European Journal of Vascular and Endovascular Surgery, 2000; 19: str. 115 – 143. Medycyna Praktyczna 7-8/2002. Boręsewicz A. i wsp. Patofizjologia miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca. Wyd. Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego. Warszawa 2011; 21-24. Pasierski T, Gaciong Z. Rozwój i regresja miażdżycy, w: Angiologia. Pod redakcją: Tomasza Pasierskiego, Zbigniewa Gacionga, Adama Torbickiego i Jacka Szmidta. Wyd. Lek. PZWL. 2004; Badora A. i wsp. Pierwotne i wtórne amputacje kończyn dolnych w materiale jednego ośrodka. Ann. Acad. Med. Siles. 2012, 66, 2, 7–12

jak wygląda noga po amputacji