Proś również o dary, owoce i natchnienia Ducha Świętego, aby mieć moc i odwagę z góry do wielu zadań, które Bóg przygotował dla Ciebie. Proś także o POKORĘ, aby nie wpaść w pychę przy tak wielkim obdarowaniu. Czy prosić o pieniądze i wszelką pomoc materialną? O co można prosić Boga Ojca? Bóg Ojciec jest wszechmocny i pełen miłosierdzia. Możemy prosić Go o wszystko, co jest zgodne z Jego wolą i co służy naszemu dobru. Możemy prosić o siłę, mądrość, pokój, zdrowie, ochronę, prowadzenie w naszym życiu, a także o łaskę wiary, nadziei i miłości. Wydaje się, że właśnie w Ogrójcu znajdujemy odpowiedź na nasze pytanie: Czy można w cierpieniu prosić o śmierć? Można - to naturalna reakcja. Ale wiara dodaje nam nowych sił i popycha nas do powierzenia się Ojcu, do przyjęcia i ofiarowania za innych tego, co przynosi życie. o. Rekolekcje wielkopostne 2018 o walce duchowej "#planwalkiduchowej". Więcej na fb.me/teobankologia. Pobierz plan walki dostępny na www.teobankologia.pl. weź u ZADKIEL – O CO PROSIĆ? Zadkiel – jego imię oznacza Sprawiedliwość Boga. Jest strażnikiem sefer Chesed – Miłość i aniołem Jowisza. Jego kolorem jest niebieski – wszelkie jego odcienie. Jest aniołem dobroczynności, miłosierdzia, pamięci, miłości bezwarunkowej..oraz władców. Jest też jednym z dziewięciu władców nieba. Winien więc prosić Boga o siły potrzebne do wypełnienia Jego woli aż do „wykonało się”. Głęboko wierzący człowiek może w wielkim bólu prosić o śmierć jako o wybawienie. Nie powinien jednak zapominać, że jak długo jest na ziemi, tak długo pełni wolę Ojca. Czyni to nawet wówczas, gdy nie jest jej w pełni świadomy. Wierząc w Boga nie powinno się wierzyć w szczęście albo jego brak. Widzę, że zawzięcie bronisz swoich racji. Tak trzymaj jeśli chodzi o sprawy w których na pewno masz rację :D. Tylko, że tu też mam. Skoro Bóg jest przyczyną wszystkiego, to szczęścia też. volume_up. plead [ pleaded|pleaded] {czas.} (beg) more_vert. Przywiążesz mnie do masztu, a ja będę błagał i prosił. expand_more You tie me to the mast, and I'm going to beg and plead. prosić (też: szukać, ubiegać się, pożądać, badać, nastawać, starać się, zabiegać o, poszukiwać, dążyć, usiłować) volume_up. Boga można prosić o wszystko tylko bez przesady. modlitwa powinna być rozmową, powiedz Panu wszystko co chcesz. On i tak to wszystko wysłucha zapewniam Cie, a jeśli jest trud, który towarzyszy modlitwie to proś świętych najlepiej tych ulubionych. Oni bardzo dużo działają w naszym codziennym życiu. pozdrawiam cieplutko. Czy Boga można prosić o prawdziwych przyjaciół? 2014-01-04 15:28:57; Boga można prosić o wszystko? 2013-12-30 16:15:22; O co można prosić Boga? 2014-01-04 12:17:19; Boga można prosić o rzeczy materialne tutaj na ziemi? 2014-01-03 11:13:05; Można prosić Boga o przyjaciół? 2014-01-01 17:00:51; Czy Boga można prosić o wszystko xNvf. Strona Główna › Religia i teologia › Jak prosić Boga o pomoc? Proszenie Boga jest prawdziwą sztuką | Fot. Jills Czy zastanawiasz się, jak skutecznie prosić Boga o pomoc? Choć wydaje się to proste, wcale takie nie jest. To prawdziwa sztuka, która wymaga zrozumienia wielu istotnych aspektów boskiej natury. Jeśli bowiem modlitwa ma zostać wysłuchana, powinna być właściwie wykonana. Dla wielu ludzi proszenie Boga wydaje się podstawową funkcją modlitwy. Podoba nam się świadomość, że jest ktoś, do kogo można zwrócić się w potrzebie i w chwili zwątpienia. Szkoda tylko, że często postrzegamy Boga jako istotę odpowiedzialną za to, co się dzieje; jako zarządcę decydującego o wszystkich zdarzeniach (nawet najdrobniejszych). Traktujemy go trochę jak dyrektora w firmie. To działa w następujący sposób. Kiedy pracownik chce podwyżkę, idzie do dyrektora. Kiedy pracownik chce przeprowadzić jakąś reorganizację w swoim dziale, idzie do dyrektora. Jeśli pracownik chce... czegokolwiek, zwraca się z tym do swojego dyrektora. Mam dla ciebie przykrą wiadomość. Bóg nie jest twoim szefem. Dobrze by było zawsze o tym pamiętać. To ty jesteś odpowiedzialny za samego siebie. Ty decydujesz i ponosisz konsekwencje swoich decyzji. Bóg nie jest też dżinem z lampy i nie jest jego rolą spełnianie życzeń. Nie robi magicznych sztuczek czy cudów na zawołanie. Każde marzenie powinieneś spełniać samodzielnie. Ewentualnie przy pomocy innych ludzi. Tak właśnie wygląda ludzkie życie. Proszenie Boga w praktyce Na jednym z angielskojęzycznych forów dyskusyjnych poświęconych duchowości znalazłem kiedyś bardzo ciekawy tekst. W rewelacyjny sposób ukazuje, jakiej roli Bóg nie powinien pełnić w ludzkim życiu. Prosiłem Boga, by zabrał mój ból. Bóg powiedział: Nie. Nie jest moim zadaniem zabieranie twojego bólu, lecz twoim, żeby go oddać. Prosiłem Boga, by uleczył moje niepełnosprawne dziecko. Bóg powiedział: Nie. Jego dusza nie jest chora, a ciało jest tylko tymczasowe. Prosiłem Boga o obdarowanie mnie cierpliwością. Bóg powiedział: Nie. Cierpliwość powstaje jako konsekwencja cierpienia. Nie można jej dostać, trzeba na nią zapracować. Prosiłem Boga, by dał mi szczęście. Bóg powiedział: Nie. Daję ci moje błogosławieństwo. Szczęście zależy od ciebie. Prosiłem Boga, aby oszczędził mi cierpienia. Bóg powiedział: Nie. Cierpienie odciąga cię od ziemskich trosk i zbliża do mnie. Prosiłem Boga, aby mój duch się rozwinął. Bóg powiedział: Nie. Należy rozwijać się samodzielnie, ale będę rzucał ci kłody pod nogi, by twój rozwój był bardziej intensywny. Prosiłem o wszystkie dobra, które sprawiłyby, że mógłbym cieszyć się życiem. Bóg powiedział: Nie. Daję ci życie, abyś mógł się cieszyć wszystkimi dobrami. Proszę Boga, by pomógł mi kochać wszystkich tak bardzo, jak on kocha mnie. Bóg powiedział: Ach, w końcu pojąłeś. [źródło: Questions/A sign of the times] Jak widać na powyższym przykładzie, proszenie Boga to o wiele bardziej skomplikowana rzecz, niż można by sądzić. Niby wszystko powinno być proste. Chcę czegoś, więc o to proszę i dostaję. Kropka. W rzeczywistości nie zawsze dostajemy to, czego pragniemy. I wówczas myślimy, że Bóg nie wysłuchał naszej modlitwy. Albo że za coś nas ukarał. Nawet przez chwilę nie zastanowimy się, jak cała sytuacja może wyglądać z jego (Boga) perspektywy. A może jest właśnie tak, jak w przytoczonym wyżej tekście? Warto się nad tym głębiej zastanowić. Ciągle o coś prosimy Boga Bardzo często zdarza się, że Bóg jest przez człowieka traktowany jako magiczny środek do osiągania zadowolenia lub jako źródło poczucia bezpieczeństwa. Zwracamy się do niego, ilekroć czegoś potrzebujemy. Czasami nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, kiedy w myślach rzucamy krótką modlitwę. Student czekający na swoją kolej obrony pracy magisterskiej powtarza w głowie: O Boże, żeby mi się tylko udało. Żeby się tylko udało. Mężczyzna ubiegający się o podwyżkę w pracy, powtarza niczym mantrę: Proszę, żeby mi dali tę podwyżkę. Nawet złodziej podczas rabowania domu, nieświadomie modli się, żeby nie zostać złapanym. Ciągle o coś prosimy. Ciągle pragniemy dostawać... I nie ma w tym nic złego. Wszak całe życie opiera się na pragnieniach, prawda? Problem pojawia się wówczas, gdy nie umiemy prosić w sposób właściwy. Jak prosić Boga o pomoc? Istnieje wiele sposobów. Najprostszym i najpowszechniejszym jest modlitwa. W dodatku wiemy, że ma ona ogromną siłę. Z pewnością znasz wiele modlitw i mantr, które mogą okazać się przydatne. Zresztą, możesz samodzielnie ułożyć treść modlitwy. W taki sposób, żeby ci odpowiadała. Przeczytaj również: Czego nauczyła mnie modlitwa św. Franciszka? Treść modlitwy powinna być dostosowana do człowieka, ponieważ każdy z nas działa nieco inaczej i charakteryzuje się innymi schematami myślenia. Nie musimy w tym przypadku dostosowywać się do Boga. On zrozumie każdą naszą myśl oraz intencję. Nie ma więc potrzeby stosowania sformalizowanych regułek czy powtarzania mantr. Prośba do Boga powinna być jak najbardziej spersonalizowana pod kątem osoby proszącej. Jeśli twoja podświadomość bezbłędnie rozpozna przesłanie i znaczenie prośby, wszystko będzie w porządku. To wystarczy. Modlitwa jest jednak dopiero pierwszym etapem proszenia Boga o pomoc. Po nim następuje drugi – o wiele trudniejszy. Jest nim podjęcie konkretnych działań mających na celu realizację pragnień. Jeśli prosisz o coś Boga, nie siadaj na tyłku w oczekiwaniu rezultatów. W ten sposób dojdziesz tylko do przekonania, że nikt twoich modlitw nie słucha. Natomiast jeśli zaczniesz działać, prędzej czy później osiągniesz etap realizacji swoich pragnień. Bóg działa za pomocą narzędzi, którymi są twoje własne ręce. Wszystkie rezultaty potrzebują odpowiedniej pracy, by móc zaistnieć. W tym świecie nie ma innej drogi. I na koniec... Istnieje jeszcze jeden etap proszenia Boga o pomoc, o którym część osób zapomina (a może po prostu nie chce im się pamiętać). Chodzi o wdzięczność. Serio, to prawda. Proszenie nie kończy się (a przynajmniej nie powinno) w chwili, gdy nasza prośba zostanie wysłuchana. Kiedy już dostaniesz, o co prosiłeś, powinieneś podziękować. Nie tylko dlatego, że tak nakazuje dobre wychowanie. Przede wszystkim z powodu wewnętrznych cudów (głównie emocjonalnych), jakie dokonują się w człowieku potrafiącym być wdzięcznym za to, co posiada. Naprawdę warto spróbować. Okazuje się bowiem, że kiedy w sercu człowieka panuje wdzięczność, jego życie staje się niezmiernie bogate. Zmień czyjeś życie na lepsze! Udostępnij: Kategorie: Religia i teologia Autor: Wojciech "Abaren" ZielińskiZałożyłem tę stronę internetową, by pomóc wszystkim osobom, dla których liczy się uniwersalna duchowość. Nie taka, która nakłania do nienawiści i walki, lecz prawdziwa - skupiona na szczerych poszukiwaniach Artur Myślę, że Bóg przenika wszystko co nas otacza i oczywiście nas samych. Możemy prosić, ale bardziej musimy wierzyć,że otrzymamy to o co prosimy. To niezłomna wiara czyni cuda. Wiara wyrażająca wdzięczność, że to, o co prosimy już się stało. W moim przypadku w sposób niezwykły i cudowny się sprawdza. Pozdrawiam! Morfis Natalia A ja nie potrafię zrozumieć jak można wierzyć w kogoś, kogo istnienia nigdy nikt nie udowodnił, nie ma żadnych dowodów na to, że on istnieje. Ja na przykład nie potrafię w to uwierzyć, bardziej jestem ku temu, że nie ma takiego Boga jak to opowiada o tym tysiące różnych religii, a jest siła Natury i ewolucjonizm. Wojciech P. P. Zieliński @Natalio – ja również nie jestem zwolennikiem wierzeń w różnorodne bóstwa. Niemniej Bóg jest bardzo użytecznym archetypem. Szczególnie w rozważaniach duchowych się przydaje, jako symbol naszych dążeń i mistycznych marzeń. W takich tekstach, jak ten przedstawiony powyżej, powinno się traktować Boga jako postać wykorzystaną do przedstawienia pewnej idei. W tym przypadku chodzi o to, że człowiek powinien być samodzielny i odpowiedzialny za podejmowane decyzje. To człowiek, a nie Bóg, powinien działać na rzecz osiągnięcia swoich celów. Nie możemy przyzwyczajać się, że wszystkie nasze problemy załatwi za nas ktoś inny (Bóg, mistrz, anioł czy chociażby rząd naszego kraju). W takim przypadku nie będziemy potrafili niczego zrobić. Staniemy się bezradni i bezużyteczni. Natalia Dziękuję za wytłumaczenie, teraz wszystko stało się dla mnie jasne. Wydaje mi się, że rozumiem o co Ci chodzi i całkiem podoba mi się ten sposób myślenia. Tadeo Bardzo trafnie to zostało powiedziane. Bóg nie jest szefem, każdy z nas jest odpowiedzialny za samego siebie. Chcemy coś mienić, to sama modlitwa nie wystarcza, potrzebne jest odpowiednie działanie. Warto zwrócić uwagę, że Bóg nie będzie spełniał naszych zachcianek. Modlitwa ma sens nie wtedy, gdy staramy się zaspokoić naszą próżność, ale gdy staramy się nasze życie wzbogacić o wyższe wartości. Proponuję lekturę dwóch odpowiedzi na pytania dotyczące celu i znaczenia modlitwy duńskiego mistyka Martinusa. Artur Nasz umysł zawsze wątpi w to czego nie może "realnie" dotknąć, poznać. Stąd rodzi się zwątpienie również w Boga. Uznaję jednak, że musi istnieć inteligencja która stworzyła tą cudowną otaczającą nas rzeczywistość. Jeżeli więc jest to jakiegoś rodzaju inteligencja, a nie tylko "bezrozumna" przypadkowa ewolucja, to musi mieć też aspekt osobowy. Myślę że Bóg, jakbyśmy nie chcieli go pojmować, ma zarówno charakter bezosobowy, jak i osobowy. Stąd wynika tyle niezrozumienia odnoszącego się do różnych systemów rozwoju duchowego. Każdy z nich opisuje Boga (rzeczywistość duchową) na swój sposób przykładowo: Zen – bezosobowo, Joga – osobowo. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że każda z nich ma częściowo rację. Wojciech P. P. Zieliński @Artur – nie tylko mają rację częściowo, ale całkowicie. Bóg – osobowy/bezosobowy, skończony/nieskończony, miłujący/karzący, dobry/zły – istnieje i nie istnieje jednocześnie. Jeśli natomiast chodzi o nas, ludzi, nie ma to tak naprawdę znaczenia. Kwestia Boga raczej nie zostanie udowodniona ponad wszelką wątpliwość. Przynajmniej nie na tym świecie. Ilekroć słyszę dwóch ludzi kłócących się o Boga, próbuję im uświadomić, że oboje mają rację i mylą się w jednakowym stopniu. Wiem, to brzmi bardzo dziwnie. Sprawa wygląda nieco jak w przypadku kota Schrödingera. Natalia Racja. Ja nikomu nie udowodnię, że Bóg nie istnieje i mi nikt nie udowodni, że istnieje. Ale każdy wierzy w coś innego. Ja na przykład nie zakładam, że ewolucja jest bezrozumna, być może przypadkowa, ale to też niesamowite, że powstało życie, tyle pięknych roślin i zwierząt nie wspominając o oceanach, morzach, górach itp. przez przypadek. Jednak wierzę w nią bardziej niż w jakąś religię. Natomiast religia np. chrześcijańska mnie po prostu irytuje, bo jak dla mnie to są zwykłe bajki i Bóg jest aż zanadto osobowy. Wojciech P. P. Zieliński @Natalio, mnie też kiedyś chrześcijaństwo bardzo irytowało. Wystarczy posłuchać pierwszego lepszego kazania w niedzielę, zerknąć do Biblii – i już się coś nie zgadza. Jako, że żyjemy w kraju (ponoć) katolickim, takim osobom jak my jest szczególnie trudno. Kiedyś nawet jedna kobieta zerwała ze mną dlatego, bo nie chodzę do kościoła. Jak widać dla pewnych osób religia może być ważniejsza nawet od miłości. Jakiś czas temu uświadomiłem sobie jednak pewną rzecz: nie jest moją rolą decydować, w co ludzie powinni wierzyć – to ich sprawa. Z tym króciuchnym zdaniem przyszła prawdziwa tolerancja na wierzenia, nawet te niezgodne z moimi przekonaniami. Odtąd staram się nie krytykować nikogo za wiarę, choćby była kompletnie bez sensu. PS. Życie na naszej planecie jest tak cudowne, że nie ma znaczenia czy stworzył je Bóg czy powstało w inny sposób. Jest zachwycające i to mi wystarczy :) Natalia Jak zwykle masz rację i jak zwykle mnie przekonałeś :) Tak, nasza planeta jest piękna, ale niestety doszłam do przekonania,że bez ludzi byłaby piękniejsza...albo bynajmniej bez większości ludzi, którzy tak niszczą naszą piękną planetę. Nie potrafię zrozumieć ludzi, dla których liczą się tylko pieniądze, zabijają piękne zwierzęta, które przez ludzi są zagrożone wyginięciem, na przykład Goryle... no jak można takie piękne, łagodne, wspaniałe i tak bardzo podobne do nas zwierzęta zabijać?! w imię czego? a wycinanie lasów? nie mogę tego pojąć przecież żadne pieniądze, luksusowe domy, samochody i centra handlowe im tego nie zastąpią. Trochę nie na temat, ale nie mogę się z tym pogodzić i martwi mnie to :( Wojciech P. P. Zieliński Może i nie na temat, ale masz rację. Również nie mogę zrozumieć ludzkiej głupoty i okrucieństwa. W moim domu rodzinnym mamy psa ze schroniska, nad którym poprzedni właściciel bardzo się znęcał. Nie potrafiłbym tak skrzywdzić istoty żywej. Żyję według zasady: "nie rób drugiemu, co nie jest miłe tobie" i stosuję to również do zwierząt. Nawet owady z domu wolę wynieść niż trzepnąć gazetą (no, z wyjątkiem komarów – ale to już jest wojna ;P). Czasami myślę, że najlepiej byłoby wyprowadzić się gdzieś daleko na wieś i oderwać się od tego wszystkiego. Może kiedyś... Natalia Taaak... na wieś, ale na taką prawdziwą wieś, gdzie ludzie nie wtykali by swoich nosów, z dala od cywilizacji, żyć w zgodzie z naturą, mieć swoje warzywa, owoce, kury, kozy, psy ze schroniska, których nikt nie chce i ludzie wyrządzili im dużo krzywdy. Takie dziwnie mam marzenia :D A co do owadów to jak mnie zawsze muchy wkurzały to chciałam je gazetą chlasnąć, a ostatnio trafiła się jakaś chorowita mucha, wylądowała mi na stole i leżała na plecach i bzyczała no to ja ją przekładałam na "brzuch" ale ona dalej na plecy i w końcu skonała i już od dobrych kilku dni jej zwłoki leżą na stole... jutro będę musiała je w końcu sprzątnąć :P A przecież mogłam ją zabić jak była taka bezradna... Amstaff Bardzo istotne wskazówki. Wezmę to pod uwagę. Maria Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam duskusję /rozmowę Wojciecha i Natalii i ................dziękuję bardzo. Przede wszystkim TOBIE, Wojtku, -za wiele cennych zdań, interpretacji i wielką kulturę dyskusji. Wprawdzie przedmiot rozmowy zobowiązuje do takowej, ale różnie to bywa. selwa 5 zasad takich, 10 owakich. Spisane w skrótowy sposób robią wrażenie infantylne i jak pisze autor tej strony wszystkie nurty religijne zalecają w istocie to samo. Bądź dobry. Przytoczę dowcip żydowski o jednym ze sławnych rabinów, który poproszony o to żeby streścił Torę stojąc na jednej nodze, stanął w pozycji bociana i powiedział " nie czyń drugiemu co tobie niemiło", "a reszta to tylko komentarze" dodał. Tak więc pobiłem wszystkich rozstrząsaczy bytu numerujących zasady uzyskania oświecenia. Ja również przebyłem drogę od chrześcijaństwa poprzez inne nurty religijne do buddyzmu i w końcu przyparty do muru przez, któreś z moich pragnień nie do zrealizowania, odrzuciłem i pragnienia i niezliczone książki mówiące "jak żyć" i przestałem pakować się w sprawy przynoszące cierpienie. Obrzydzenie budzą we mnie fałszywi duchowi nauczyciel jak np nauczyciel (certyfikowany) diamentowej drogi, który na spotkaniu z zainteresowanymi, z ogniem chrześcijańskich inkwizytorów w oczach prawił o błędach chrześcijaństwa, aż zniesmaczony taką nietolerancją "nauczyciela" zwróciłem mu uwagę, że w chrześcijaństwie jest sporo pożytecznych rzeczy. Ów nauczyciel, na innych spotkaniach, z przylepionym do gęby Dalajlamopodobnym uśmiechem pilnował się już aby mówić o rzeczach ważnych w sposób oględny, nie budzący kontrowersji. Dla mnie był po prostu fałszywy. Bardzo cenię Dalajlamę choć również nabrał irytującej maniery uogólniania i doradzania. Najlepszym sposobem nauczania jest zaniechanie pouczania. Jeśli osiągniesz spokój kierując się tymi badziewnymi pouczeniami to nie jest to wartościowe. Musisz sam dojść do właściwej ścieżki. Bardzo cenię Ursulę Le Guin, a sfilmowana książka jej ojca "Ischi ostatni Indianin" jest moją ulubioną pozycją choć strasznie smutną. W jest książkach jest sporo prawd w stylu zen, podanych w sposób, który mnie nie razi. Nie czytaj niczego. Usiądź po prostu i przestań myśleć. Tylko istniej. Bede zaglądał. Wojciech P. P. Zieliński @Selwa, dziękuję za świetny komentarz; cieszę się, że jest na tym blogu więcej miłośników U. K. Le Guin. Książki tej autorki są jednymi z najciekawszych jakie czytałem. Szczerze można polecać każdemu, nawet jeśli nie jest miłośnikiem fantastyki. Jeśli chodzi o książki uczące prawd życiowych, nauczycieli duchowych i cały ten "duchowy biznes" – nie mam nic przeciwko, dopóki ludzie pozostają tolerancyjni dla cudzych poglądów. Twój przykład, selwa, jest wyśmienity. Wielu ludzi przyzwyczaiło się już tak bardzo do krytykowania chrześcijaństwa, że uważają to za element rozwoju duchowego; że niby oni tacy mądrzy, a chrześcijanie głupi. Myślę, że najpierw powinniśmy spojrzeć na siebie, a dopiero potem możemy zacząć przyglądać się innym. Jedna z mądrości chrześcijańskich brzmi: "Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień". Jakoś tak wszyscy rzucają ochoczo. Nikt niestety nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie ma na świecie "ludzi bez winy". Artur Gdy sięgamy do korzeni największych religii oraz do nauk mistyków oraz świętych odnajdujemy jedność duchowego doświadczenia. To co o tym sądzimy, jak to interpretujemy i rozumiemy oddala nas od prawdy. Powstaje zafałszowany obraz rzeczywistości, której nasz umysł nigdy nie pojmie. Gdy przestajemy osądzać, a staramy się bardziej kochać oraz gdy zaczynamy szukać podobieństw opierając się na własnym doświadczeniu duchowym, prawda stopniowo zaczyna nam się objawiać. "Trwając" a nie "stawając się" poznajemy tajemnice Ducha. Karol Dyskusje o tym, czy jest, albo jaki jest Bóg, zawsze pozostaną nierozstrzygnięte. Nic na to nie poradzimy (co nie znaczy, że nie warto dyskutować). Mnie pomaga założenie: przyjdzie czas, dowiem się, a póki co – szukam dalej. Dlatego tak cenię neutralne sformułowanie w modlitwie AA: "Bóg, jakkolwiek go pojmujemy". Zarówno prośba jak i podziękowanie, antropomorfizuje Boga. Ale przecież mamy do tego prawo. A co o wdzięczności wobec Boga: kto chciałby wciąż obdarowywać niewdzięcznika? Tylko od niemowlęcia nie oczekuje się wdzięczności, ale jeśli chcemy być dojrzali, nie możemy być zachłanni. Robert Ciężko jest udowodnić, że Bóg istnieje naprawdę, lecz ja wierzę w Boga i wiem, że istnieje. Moja wiara jest dość stabilna od dziecka i wiem, że swoim dzieciom będę chciał przekazać swoją wiarę. Agnieszka Na świecie istnieje wiele religii. Prawie każda religia twierdzi, że jest jedyną prawdziwą religią. Jest to bardzo mylące dla ludzi szukających prawdy lub szukających Boga. Kogo powinni słuchać? Kto ma właściwą odpowiedź? Która religia jest właściwa. A może wszystkie są właściwe? Czy wszystkie są dobre, gdyż z reguły uczą ludzi jak być dobrymi? A może wszystkie są złe? Rozważmy te pytania. Słowo "religia" w Biblii oznacza "ceremonialne nabożeństwo, oddawanie czci Bogu". Jest to podstawowa definicja podawana w słownikach. Ale w dzisiejszych czasach słowo to odnoszone jest jakiegokolwiek zbioru wierzeń, niezależnie od tego czy jest w nich obecne oddawanie czci Bogu, czy nie. Według słowników, jest to druga definicja religii. "Jest tylko jeden Bóg – jest on wczechobecny, Jest tylko jedna religia – religia miłości, Jest tylko jedna kasta – kasta ludzkości, Jest tylko jeden język – język serca." Pozdrawiam Was w Świetle. Antonte1 Co za banalne zakończenie wpisu ... I druga rzecz: Na jakiej podstawie powatpiewasz ze ludzie dziękują za spełnienie próśb? Siedzisz w ich głowach, słuchasz modlitw?? To, ze niektórzy proszą Boga o blahostki nie przekreśla mocy Bożej uwagi, jeżeli jest, myśle ze słucha i tych nieustannych próśb i równie częstych podziękowań ludzkich. Wojciech P. P. Zieliński @Antonte1 – o tym, że wielu ludzi nie dziękuje za spełniona prośbę napisałem na podstawie informacji zdobytych podczas rozmów z ludźmi. Obracam się w kręgach osób bardzo zainteresowanych duchowością. Ilekroć rozmawiamy o modlitwie, większość osób przyznaje, że nigdy (lub prawie nigdy) Bogu nie dziękowało za wysłuchaną prośbę. Co prawda nie prowadzę badań statystycznych na ten temat, ale rozmawiałem o tym już z tyloma osobami, że mogę wysnuwać jakieś wnioski (naukowcy czasami publikują wyniki analizy statystycznej w oparciu o badanie mniejszej grupy osób). Co do zakończenia wpisu: może i banalne, ale podziękowanie uważam za wyraz dobrego wychowania. Nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że dziękuję Bogu, ponieważ jest Bogiem i należy mu się jakiś większy szacunek. Dziękuję każdej osobie, która mi pomaga. Bóg czy człowiek – nie ma znaczenia. tarot Często proszę o pomoc anioły, nie tylko w konkretnych sprawach , ale także o np siłe do pracy , do walki z przeciwieństwami losu. Bardzo mi to pomaga, taka chwila skupienia i zastanowienia się nad sobą. Zawsze bardzo dziękuję za okazana pomoc. Ryszard Gajdzik To są piękne słowa je Sathya Sai również "Bądź dobry,czyń dobro,dostrzegaj dobro." Najlepszą formą modlitwy jest modlitwa dziękczynna. Dzięki Ci Boże za to,że pobłogosławiłeś moje życie pomyślnością. Taka modlitwa wypowiedziana i wprowadzona w czyn przynosi znakomite rezultaty,gdyż wynika z wiedzy,że rezultaty już zaistniały a nie z prób ich osiągnięcia. Karolina To jak się modlimy zależy od stopnia świadomości. I nie żebym dzieliła ludzi na lepszych czy gorszych. Każdy jest na takim etapie na jakim ma być. Im większa świadomość tym mniej roszczeniowa forma modlitwy :) To człowiek decyduje o swoim szczęściu, a cierpienie ma zawsze ukryte błogosławieństwo i cała sztuka w dostrzeżeniu tego błogosławieństwa. Jeśli chcesz wypowiedzieć się na temat poruszony w niniejszym artykule, podzielić swoją historią lub o coś zapytać, napisz do mnie. Adres mailowy znajdziesz w zakładce kontakt. Odpowiedzi o wszytko można: o pokój na świecie, o życie wieczne dla dusz cierpiących w czyśćcu, o zdrowie dla siebie, rodziny, o nawrócenie dla niewierzących, o pomoc Ducha Świętego w różnych możesz też za wszystko w zasadzie: za pomoc, za rodziców, za przyjaciół, za dziewczynę/chłopaka... blocked odpowiedział(a) o 20:02 Panu Bogu powinnaś dziękować za wszystko bo to dzięki niemu . Np. dostałaś 5 z w szkole za sprawdzian . Poproś go podczas modlitwy o to co cię męczy np. o napisanie jutro dobrze testu z ... . Ja . A jeszcze co do tego proszenie to '' nie będziesz używał imienia Pana Boga swego na daremnie '' nie wiem czy to jest związane z tym proszeniem . rw74 odpowiedział(a) o 20:26 Poproś o rozum i podziękuj, że kler nie ma już takiej władzy, jak kiedyś, bo nadal mielibyśmy średniowiecze. Mozesz podziekowac za rodzine za to ze zyjesz ze masz przyjaciół mozesz prosic go o pokuj na świecie o to żeby wszyscy byli szczęśliwi:P wymyśl coś jeszcze molze te podpowiedzi dadzą ci do myślenia moze cos podpowiedzą ! Uważasz, że ktoś się myli? lub Pytanie Odpowiedź w Dziejach Apostolskich 13:38 zawarta jest obietnica: „Niech więc będzie wam wiadomo, bracia, że zwiastuje się wam odpuszczenie grzechów przez Jezusa.” Czym jest przebaczenie i dlaczego go potrzebujesz? Słowo „przebaczyć” oznacza puścić w niepamięć, wybaczyć, umorzyć długi. Kiedy kogoś skrzywdzimy, chcemy, by nam przebaczono aby relacje z osobą skrzywdzoną były naprawione. Przebaczenie nie jest niczym oczywistym. Nikt nie zasługuje na przebaczenie. Wypływa ono z miłości, litości i łaski. Przebaczenie jest decyzją, by nie żywić więcej urazy do drugiej osoby, bez względu na to, co ona nam zrobiła. Biblia mówi nam, że wszyscy potrzebujemy Bożego przebaczenia. Wszyscy zgrzeszyliśmy. W Księdze Koheleta czytamy: „Bo nie ma na ziemi człowieka sprawiedliwego, który by zawsze postępował dobrze, a nigdy nie zgrzeszył.” W 1 List św. Jana 1:8 padają słowa: „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy.” Każdy grzech jest ostatecznie czynem wypływającym z buntu przeciwko Bogu (Psalm W wyniku tego rozpaczliwie potrzebujemy Bożego przebaczenia. Jeśli Bóg nie przebaczy nam grzechów, wieczność spędzimy cierpiąc za nasze grzechy (Ewangelia wg św. Mateusza 25:46, i wg św. Jana 3:36). Przebaczenie: jak mogę je otrzymać? Możemy być wdzięczni Bogu za jego miłość i litość. On chce przebaczyć nam nasze grzechy! W 2 Liście św. Piotra apostoł wspomina: „... ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia.” Bóg chce nam przebaczyć, więc umożliwił nam przebaczenie. Jedyną sprawiedliwą karą za grzech jest śmierć. Pierwsza część 23 wersetu 6 rozdziału Listu św. Pawła do Rzymian brzmi: „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć"... Żyjąc w grzechu zasłużyliśmy na wieczne potępienie. Bóg miał doskonały plan, by umożliwić nam przebaczenie. W nim stał się człowiekiem w osobie Jezusa Chrystusa (Ewangelia wg św. Jana 1:1-14). Jezus zmarł na krzyżu przejmując karę, na którą my zasłużyliśmy- śmierć. 2 List św. Pawła do Koryntian 5:21 naucza, że „Bóg dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.” Jezus umarł na krzyżu biorąc na siebie karę, na którą my zasługiwaliśmy! Ponieważ Jezus jest Bogiem, jego śmierć stanowi ofiarę za grzechy całej ludzkości. W 1 Liście św. Jana 2:2 padają słowa: „On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata.” Jezus zmartwychwstał ogłaszając swoje zwycięstwo nad grzechem i śmiecią (1 List św. Pawła do Koryntian 15:1-28). Chwała Bogu, poprzez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa druga część 23 wersetu 6 rozdziału Listu św. Pawła do Rzymian jest prawdą, „a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” Czy potrzebujesz przebaczenia grzechów? Czy dokucza Ci poczucie winy które ciągle wraca? Przebaczenie grzechów jest dla Ciebie, jeśli uwierzysz w Jezusa Chrystusa i uznasz Go za swojego Zbawiciela. W Liście św. Pawła do Efezjan 1:7 jest mowa o tym, że „W Nim mamy odkupienie przez Jego krew - odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski.” Jezus spłacił za nas nasze długi, tak, by Bóg mógł nam przebaczyć. Wszystko, co musisz zrobić, to poprosić Boga by przebaczył Ci przez Jezusa, uwierzyć, że Jezus umarł, byś miał przebaczenie – i Bóg Ci przebaczy! Ewangelia św. Jana 3:16-17 zawiera cudowną obietnicę: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.” Przebaczenie – czy naprawdę tak łatwo je otrzymać? Tak, naprawdę łatwo jest otrzymać przebaczenie! Nie zasługujesz na Boże przebaczenie. Nie możesz zapłacić za Boże przebaczenie. Możesz je jedynie przyjąć, przez wiarę, dzięki i łasce i litości Boga. Jeśli chcesz uznać Jezusa Chrystusa za swojego Zbawiciela i przyjąć przebaczenie, które Bóg ma dla Ciebie, oto modlitwa, którą możesz się pomodlić. Wypowiedzenie słów tej, ani żadnej innej modlitwy, nie da Ci zbawienia. Ta modlitwa stanowi jedynie sposób, by wyznać Bogu Twoją wiarę w Niego i podziękować mu za zapewnienie nam zbawienia. „Boże, wiem, że zgrzeszyłem przeciwko Tobie i zasługuję na karę. Ale Jezus wziął na siebie karę, na którą zasłużyłem, tak, byś mógł mi przebaczyć, jeśli w Niego uwierzę. Odwracam się od mojego grzechu i ufam, że mnie zbawisz. Dzięki Ci za Twoją cudowną łaskę i przebaczenie! Amen!” Czy zdecydowałeś się uwierzyć w Jezusa ze względu na to, co przeczytałeś tutaj? Jeśli tak, proszę, kliknij przycisk znajdujący się poniżej „Dziś uwierzyłem w Chrystusa.” English Powrót na polską stronę główną Jak możesz otrzymać Boże przebaczenie? Czy można prosić Boga o wygląd ? Autor Wiadomość Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27Posty: 153 Czy można prosić Boga o wygląd ? Mam pytanie może ono wydać się śmieszne, ale czy można prosić Boga o wygląd? Sprawa jest dla mnie bardzo ważna, otóż moja najlepsza przyjaciółka boryka się z problemem otyłości. I nie myślcie tylko ,że je ile wlezie bo to nie prawda . Jej rodzice też są otyli. Stosowała już wszystkie możliwe diety , brała tabletki i mordowała swoje ciało na siłowni, uwierzcie mi ,że mimo to udało się jej jedynie zrucić kilka kilogramów które po pewnym czasie oczywiście powróciły . Ona nie chodzi do kościoła i w ogóle ma myślenie jak jeszcze ja kilka miesięcy temu ... Wiem jak bardzo cierpi z powodu tego jak wygląda , myślę że ma depresję ... Nie chce nigdzie wychodzić bo wstydzi się swojego ciała. Bardzo ją lubię jest mi niezwykle bliską osobą czy ja mogę prosić Boga o to by w końcu udało się jej schudnąć ? Nie chodzi mi o to żeby z dnia na dzień zjechała 40 kg, ale o to by to co robi w tym kierunku przyniosło w końcu efekt . Wiem ,że Bóg ma wiele innych "spraw" pewnie ważniejszych. Ona bardzo cierpi z tego powodu to młoda dziewczyna i najnormalniej w świecie mi jej żal . Czy Bóg wysłuchał by takiej prośby ?Jeśli to poryty pomysł to piszcie bo nie wiem co robić . _________________"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. " N cze 19, 2011 21:46 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Molly napisał(a):Czy Bóg wysłuchał by takiej prośby ?A dlaczego miałby wysłuchać? Molly napisał(a):Ona nie chodzi do kościołaCzy otyłość jest zatem jej największym problemem? _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) N cze 19, 2011 22:16 Molly Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27Posty: 153 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Elbrus napisał(a):Czy otyłość jest zatem jej największym problemem?Na chwilę obecną to raczej tak, bynajmniej dla niej ... Nie mam zamiaru jej nawracać sama kiedyś do tego dojedzie, ale czy ja mogę się za nią się modlić o to aby udało się jej schudnąć? Czy skoro ona nie chodzi do kościoła to Bóg nie wysłucha mojej prośby...Wiem ,że to długo potrwa ,a i może nie przyniesie rezultatów ale bardzo mi na tym zależy ,bardziej niż na własnych problemach. _________________"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. " N cze 19, 2011 22:26 Knur Dołączył(a): Cz cze 03, 2010 15:37Posty: 103 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Zawsze warto się modlić za kogoś nawet niekoniecznie z konkretem, każdy ma wiele problemów Pan Bóg zna nas tak swoją drogą bo jestem w temacie wielu ludzi odchudza się totalnie bez sensu (pomimo nakładu sił i środków), koleżanka korzystała z pomocy profesjonalnego trenera? _________________Przez słowa Twe jestem chrześcijanin, Choć gladiator - przez całe me życie!- Cyprian Kamil Norwid "Spowiedź" N cze 19, 2011 23:24 Anonim (konto usunięte) Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Naiwnie sądzisz, że ona uwierzy i schudnięcie przypisze Bogu. Uzna to prawdopodobnie za rezultat diety czy leków przepisanych przez lekarza. U endokrynologa była? Przyczyn otyłości jest wiele. Módl się przede wszystkim o jej powrót do modlić się możemy o wszystko zaznaczając- jeśli jest to zgodne z wolą Twoją Panie. N cze 19, 2011 23:25 Molly Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27Posty: 153 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Knur napisał(a): koleżanka korzystała z pomocy profesjonalnego trenera?Korzystała przez dłuższy okres czasu jakieś 2 lata temu ...ale pojawiły się problemy natury finansowej i musiała wybrać, albo siłownia i Pan trener ,albo opłata napisał(a):Naiwnie sądzisz, że ona uwierzy i schudnięcie przypisze mam zamiaru jej wcale informować o tym ,że się modliłam o to aby schudła. Więc zapewne nie przypisze tego Bogu. Liza napisał(a): Módl się przede wszystkim o jej powrót do to okropne co napisze,ale wolę modlić się o to jej wyleczenie z otyłości Mam nadzieję ,że kiedyś odnajdzie Boga . Ja już jej powiedziałam o moim "nawróceniu" i na razie spogląda na mnie z politowaniem. Myślę ,że zmieni kiedyś zdanie ,ale wiem po sobie ,że musi sama tego chcieć. Ona ma jeszcze problem z rozstępami ...i w ogóle masakra . Prawdopodobnie tylko laserem można je zredukować, a to kupa kasy. . . ehhh nawet chciałam jej dać na jeden zabieg( na więcej mnie nie stać ), ale nie chciała oczywiście... Będę się modlić za nią . By chociaż troszku radości zaznała za młodu... bo siedzi w 4 ścianach i się wstydzi gdziekolwiek wyjść. _________________"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. " N cze 19, 2011 23:50 gargamel zbanowany na stałe Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39Posty: 918 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Zdrowa dieta, systematyczny ruch - 30-45 minut dziennie (bieganie, rower lub pływanie), zadbać też o sen, aby te 6-8 godzin spać każdej nocy. Dobrze jest też odwiedzić odpowiedniego lekarza celem badań, ustalenia diety. Nie jeść po godzinie 19, jeść natomiast bogate śniadanie, bo to najważniejszy posiłek. Dalej to już pozostaje być konsekwentnym i wytrwać w powyższym 4-6 miesięcy, pózniej także należy prowadzić zdrowy tryb życia a wszystko będzie cacy. Trochę się na tym znam, sam ćwiczę kilka ładnych lat i wiem, że recepta na zgrabną sylwetkę to dieta+ruch+odpoczynek(wysypianie się), można też poradzić się lekarza co do odpowiednich suplementów(witaminy, spalacze tłuszczu), obowiązkowo konsekwencja i sukces murowany!Trzeba się modlić tak jakby wszystko zależało od Boga, a pracować nad sobą tak jakby wszystko zależało od nas. _________________ Pn cze 20, 2011 0:14 Silva Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28Posty: 1680 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Modlić się można zawsze i o wszystko (o ile tylko nie jest to coś z założenia złego, bo wiadomo że Bóg zła nie chce) - inna sprawa czy Bóg spełni tę prośbę. A to wcale nie jest uzależnione od chodzenia do więc modlitwa nie zaszkodzi, a może pomóc więc jak najbardziej możesz się modlić o to żeby schudła ale też i dopinguj ją do jakiejś pracy nad tym ja bym nie sprowadzała problemu do wyglądu. Otyłość może być nie tylko przyczyną wielu innych problemów (ze zdrowiem, z kompleksami) ale i ich skutkiem (np. przyzwyczajenia do "zajadania" zmartwień). Dlatego módl się za koleżankę nie tylko żeby schudła ale też ogólnie za nią, bo zapewne potrzebuje bożej pomocy nie tylko w schudnięciu ale i na wielu innych płaszczyznach tak praktycznie... piszesz że koleżanka "siedzi w 4 ścianach i się wstydzi gdziekolwiek wyjść", ale może namów ją na jakieś codzienne spacery, wyjdzie trochę z tych 4 ścian i porusza się przy okazji _________________"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12) Pn cze 20, 2011 7:49 Ela G. Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44Posty: 281 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? skoro jej rodzice sa otyli to juz naturalna kolej rzeczy czyli sprawka genetyki. lepiej bedzie jak bedziesz sie za nia modlila aby zaakceptowala siebie taka jaka jest i umiala pokochac Boga. Pn cze 20, 2011 10:54 Anonim (konto usunięte) Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Elu: w rodzinach osób otyłych spotyka się złe nawyki żywieniowe. Dysfunkcję organizmu stwierdza lekarz po specjalistycznych badaniach. Przyczyn otyłości jest naprawdę wiele. Trudno jednak schudnąć nie wychodząc z domu i zajadając smutki czekoladkami. Wszak zawierają one substancje poprawiające nastrój...niestety po zjedzeniu kolejnego batonika, loda czy ciastka nastrój się nagle pogarsza. Tkwimy w błędnym kole niemocy, huśtawek emocjonalnych, pretensji do Boga i świata...i rozmyślając nad swym losem tyjemy. Pn cze 20, 2011 14:28 gargamel zbanowany na stałe Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39Posty: 918 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Ela G. napisał(a):lepiej bedzie jak bedziesz sie za nia modlila aby zaakceptowala siebie taka jaka jest i umiala pokochac taka fajna modlitwa:Boże daj mi siłę, abym mógł zmienić to co zmienić mogę, tolerancję abym zaakceptował to czego zmienić nie mogę, oraz mądrość abym odróżnił jedno od drugiego. _________________ Pn cze 20, 2011 14:41 kropeczka_ns Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36Posty: 2041 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Molly jeśli mówimy o patologicznej, chorobliwej otyłości a nie o 5 kg za dużo co jest wielkim problemem wielu dziewczyn to modlisz się tak naparwdę o jej zdrowie. Otyłość, taka prawdziwa, to choroba. Jeśli Twojej przyjaciółce nie uda się zrzucić wagi, napewno czekają ją problemy zdrowotne. Ale nie zapominaj w modlitwie o jej nawróceniu, nic nie da jej nawet dobre zdrowie i świetny wygląd jeśli nie uwierzy w Boga.... _________________Ania Pn cze 20, 2011 16:03 Molly Dołączył(a): N maja 29, 2011 23:27Posty: 153 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Tzn mówimy dokładnie o 50 kg nadwagi , czyli tyle co cały człowiek np. ja . To bardzo dużo , Ela G. to prawda , bo mi się wydaje, że to troszku genetyka ,ale nie zmienia to faktu, że jej rodzice jedzą dużo ,sama widziałam , tyle co mi by na 3 dni obżarstwa to oni w jeden dzień Natomiast ona raczej nie je jakoś kolosalnie dużo ,tzn w normie ... Chyba że ukrywa ten fakt przede mną ... Jutro wyciągam ją na spacer , potem może uda się na rower , bieganie przy tej wadze to odpada ... ale oprócz modlitwy muszę przejść do jakiś konkretnych namacalnych czynów bo jej bliscy chyba nie zdają sobie sprawy jaką krzywdę wyrządzają sobie i jej i jakie mogą być tego konsekwencje ...Silva , kompleksy to chyba jej drugie imię .... _________________"Człowiek za każdym ra­zem myśli, że coś wytłumaczy i tyl­ko brnie dalej. " Pn cze 20, 2011 20:51 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Molly napisał(a):Jutro wyciągam ją na spacer , potem może uda się na rowerTylko uważajcie z tempem,bo po intensywnym wysiłku organizm dopomina się o straconą energię. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pn cze 20, 2011 21:19 jo_tka Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19Posty: 12722 Re: Czy można prosić Boga o wygląd ? Molly - nie da się chcieć za taka metoda, na początek: spisywać wszystko, co się je w ciągu dnia. Każdy drobiazg. Także pije, jeśli nie jest to czysta woda lub herbata/ kawa bez mleczka i cukru. Potem warto się zastanowić, dlaczego się to je. W jakich jeśli młoda dziewczyna ma 50 kg nadwagi, to może jednak skonsultować to z lekarzem? Zwłaszcza jeśli nie je zbyt wiele, rzeczy zbyt kalorycznych i nie podjada? _________________Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony Wt cze 21, 2011 8:42 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

o co można prosić boga